![translation](https://cdn.durumis.com/common/trans.png)
To jest post przetłumaczony przez AI.
Bojąc się dorastania
- Język pisania: Angielski
- •
-
Kraj referencyjny: Wszystkie kraje
- •
- Życie
Wybierz język
Tekst podsumowany przez sztuczną inteligencję durumis
- Mam 17 lat i odczuwam lęk przed dorastaniem. Zaczynam odczuwać presję, aby podejmować decyzje dotyczące mojej przyszłości, zwłaszcza jeśli chodzi o studia.
- Moja rodzina chce, żebym studiowała prawo, ale ja jestem zainteresowana psychologią. Boję się, że mój wybór ich rozczaruje.
- Jednak mój brat, który przeżywał podobną presję, radzi mi, abym podążała za pasją i nie bała się konsekwencji swoich wyborów.
„Dokładnie dzisiaj skończyłam 17 lat, czas, na który tak bardzo czekałam, ponieważ jestem o krok od wejścia w zupełnie inny świat. Mówią, że 17 lat to wyjątkowy wiek, ponieważ to właśnie w tej fazie dochodzimy do dorosłości i odchodzimy od dzieciństwa. W końcu w wieku 17 lat nastolatki są uznawane przez państwo za pełnoletnie, uzyskując dowód osobisty jako dokument tożsamości. Ale ja również jestem gotowa, aby stać się dojrzałą osobą i stopniowo pozbywać się dziecięcych cech.”
Czy sunners kiedykolwiek czuł się przestraszony myślą o dorosłości?
To fragment zdania, które napisałam i odczytałam ponownie z mojego dziennika. O, czułam się tak podekscytowana, witając siebie w wieku 17 lat z wiarą, że dojrzewanie jest przyjemne, aż kilka miesięcy później stanęłam przed wyborem, który doprowadził mnie do niepokoju, strachu, obaw i niepewności, co sprawiło, że moja wiara legła w gruzach. Obecnie jestem w trzeciej klasie liceum. Zaczynają pojawiać się pytania od garstki ludzi. „Naya, już jesteś w trzeciej klasie liceum, prawda?! Gdzie chcesz studiować?”, albo „Naya, co chcesz robić po liceum: studiować, czy pracować?”, często słyszałam też takie pytania „Naya, co chcesz studiować?”, i tak dalej. Często ludzie sami wnioskują odpowiedzi na pytania, na które nawet nie zdążyłam odpowiedzieć, co sprawia, że jeszcze bardziej się stresuję. Zapomniałam, że dorosłość nie zawsze wiąże się z wolnością, ale z decyzjami, które trzeba podjąć, i to nie tylko dla siebie, ale także dla wielu ludzi, którzy pokładają we mnie nadzieję we mnie we mnie „Słuchaj, wkrótce skończysz szkołę. Już zdecydowałaś, gdzie będziesz studiować i jaki kierunek wybierzesz?”, zapytał Rian, mój jedyny brat, który w wieku 28 lat wciąż nie ożenił się, choć wcale nieźle się prezentuje.
„Bratku, nie masz innych pytań? Za każdym razem podczas śniadania zadajesz to samo przy stole!”, odpowiedziałam z irytacją, bo już byłam zmęczona ciągłymi pytaniami.
„To normalne, że twój brat pyta, bo rzeczywiście musisz już teraz podjąć decyzję o swojej przyszłości. Nie martw się, wybierz prawo jak twój brat”, odpowiedziała Mama, która zawsze broniła swojego jednego syna.
„Jesteś nadal zdezorientowana, prawda, Naya? Porozmawiaj z nami, może znaleźlibyśmy odpowiedź”, powiedział Tata, który zawsze był ciepły i mądry, mój jedyny ratunek w trudnych chwilach.
Mogłam tylko milczeć, jak już wspomniałam, nie chciałam wydawać się dziecinna, nawet w obecności mojej rodziny. Tak, w rzeczywistości też nie wiedziałam, jak to wszystko opowiedzieć, bo lęk, strach i niepewność mieszały się w mojej głowie.
„Boże, czy możesz udzielić mi inspiracji, choćby odrobiny wglądu w to, jak będzie wyglądała moja przyszłość?!”, błagałam Boga, chociaż wiedziałam, że przyszłość jest niepewna.
Po wspólnym śniadaniu udałam się do szkoły, odwieziono mnie samochodem Riana. Podczas spokojnej, ale pewnej jazdy Rian rozpoczął rozmowę.
„Naya, przepraszam. Nie chciałem, żebyś czuła się pod presją, ale Tata, Mama i ja sami też się o ciebie martwimy”, powiedział łagodnie.
„Wiem, bratku. Ale proszę, daj mi czas, żeby dobrze przemyśleć wszystko, żeby moja decyzja nie była błędna”, odpowiedziałam błagalnie.
„Naya, nie ma decyzji, która byłaby dobra lub zła. Każda decyzja wiąże się z odpowiednim ryzykiem. Ważne jest, jak stawimy czoła strachowi przed skutkami podjętej przez nas decyzji”. Rian powiedział z przekonaniem.
„Rozumiem, że droga do dorosłości nie zawsze jest łatwa, bo sam też byłem w twojej sytuacji. Jest wiele obaw i lęków które się pojawiają, ale przyszłość jest niepewna, Naya. Niekoniecznie to, czego się boisz, się wydarzy, a to twoje życie. To ty będziesz je przeżywać”, dodał.
Milczałam, zastanawiając się nad słowami mojego brata, które, muszę przyznać, trochę mnie rozjaśniły. Szczerze mówiąc, obawiałam się, że moja decyzja o studiowaniu psychologii rozczaruje Mamę i Tatę, bo chcieli, żebym wybrała prawo. Ale zamiast zgadywać i obciążać się dodatkowymi myślami, po powrocie ze szkoły porozmawiam o tym z Mamą i Tatą. Mam nadzieję, że zaakceptują moją decyzję.